Izbica Rockuje – 4 września 2021
Izbica może na stałe zagościć na mapie miejsc, w których odbywają się ważne imprezy rockowe. Pierwsza odbędzie się w sobotę 4 września na miejscowym stadionie, ale jeśli fanom pomysł się spodoba, ma być kontynuowany w kolejnych latach.
– Mamy nadzieję, że to będzie początek cyklu, w którym okazję do zaprezentowania swoich zdolności scenicznych będą mieć lokalne zespoły. To nie oznacza, że w przyszłości nie będziemy zapraszać gwiazd, ale na razie chcemy sprawdzić reakcję publiczności. Wierzymy, że w Izbicy i okolicach fanów rocka nie brakuje, a poza tym sami wychowaliśmy się na takiej muzyce i gramy w zespołach rockowych – mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej Kamil Rudnicki ze Stowarzyszenia „Kuźnia Kultury”, głównego organizatora wydarzenia pod hasłem „Izbica Rockuje”.
Na inaugurację w najbliższą sobotę od 18.00 na stadionie im. Adama Suszka w Izbicy fani będą się bawić z zespołami – „Navahe”, „Fire LBL” i „Czarny Ziutek z Killerami”.
Grupa „Navahe” powstała w 2019 roku. Na razie zespół wykonuje przede wszystkim covery, ale w najbliższych planach ma także własne kompozycje. „Navahe” to: Marcin Lis – wokal, Tomek Bednarczyk – gitara solowa, Bartek Wal – gitara rytmiczna, Sławek Suchodolski – bass i Kamil Rudnicki – perkusja.
Zespół „Fire LBL” jest typowym kwintetem rockowym, który zaczął granie jesienią 2018 roku. Grupę tworzą doświadczeni muzycy, grający wcześniej w innych znanych formacjach rockowych. Dlatego siłą zespołu jest doświadczenie, a także łączenie różnych stylów i pokoleń muzycznych. Różne są również zainteresowania muzyków, od bluesa i klasycznego rocka po mocniejsze brzmienia, a to przekłada się na dobór repertuaru. Oprócz własnych piosenek, grupa wykonuje covery znanych polskich artystów rockowych, a także interpretuje rodzime i zagraniczne utwory. W zespole „Fire LBL” śpiewa Grzegorz Kurowski, a grają – Artur Papież – na gitarze basowej, Paweł Jaszek – na gitarze solowej, Krzysztof Litwin – na gitarze rytmicznej i Jacek Kruczoń – na perkusji.
Czterech członków grupy „Czarny Ziutek z Killerami” o odmiennych charakterach i różnym spojrzeniu na świat, połączyło zamiłowanie do wydobywania różnego rodzaju dźwięków muzycznych. Wszyscy wychowali się na twórczości Kazika Staszewskiego, ale jak przyznają członkowie „ziutkowek ekipy” granie Kazika to wyzwanie i niełatwa sprawa. – Bo mistrz jest jeden, jego fani nie lubią radykalnych zmian, a jeśli już się je wprowadza, to muszą być one naprawdę dobre i przemyślane. Nastawiliśmy się więc na nienachalną aranżację ukazującą cząstkę nas, jednak z wyraźnym zachowaniem fundamentu. Podążamy w stronę gitarową, riffową. Jedno, co może nieco zamieszać, to wokal – do złudzenia Kazikowy – piszą na swojej stronie członkowie zespołu. W obecnym jego składzie występują: Jacek Bogacz „Buła” – gitara, Paweł Bogacz „Choody” – wokal, Tomek Skiba „Dziadek” – perkusja i Leszek Czerwiński „Lechoo” – gitara basowa.
Dopełnieniem sobotnich rockowych brzmień będzie nocny pokaz fireshow w wykonaniu połączonych grup „Leśne licho” ze Stalowej Woli i „Utopia” z Zamościa.